„Gdzie ten luty, groźny, zły, który szczerzył mrozu kły,
lecz, gdy humor dobry miał na saneczkach z górki gnał?
I bałwanki lepił z nami, szyby zdobił nam kwiatami…”
Kolejny raz zima pozwoliła na chwilę zabawy
w ogrodzie przedszkolnym.
Oczywiście do zabawy nikogo nie trzeba było namawiać,
bo przedszkolaki wręcz prześcigały się w pomysłach na zimowe
szaleństwa: były próby lepienia bałwana, śniegowe orzełki, berek…
Po śnieżnych zabawach, z czerwonymi noskami i promiennymi
uśmiechami na buziach, wróciliśmy do przedszkola na ciepły obiad.